Napisz do nas!

KRAKÓW I OKOLICE - 6 dni - ŚWIATOWE DZIEDZICTWO UNESCO

Strona główna
KRAKÓW I OKOLICE - 6 dni - ŚWIATOWE DZIEDZICTWO UNESCO

KRAKÓW I OKOLICE - 6 dni - ŚWIATOWE DZIEDZICTWO UNESCO

6
Dni
Cena za osobę
$ 5000
Hotel
Opłaty za wstęp w cenie
Tak
Darmowa rezygnacja
Nie
Najlepszy sezon
Wiosna
Ilość dni wycieczki
6 dni
Miasto przyjazdu
Przwodnik
Tak
Internet w hotelu
Tak
Ubezpieczenie
Tak
Język przewodnika
Polski

zadzwoń do nas

Galeria

Opis wycieczki

Wycieczka śladami dziedzictwa obejmuje 14 miejsc na terenie Małopolski, które  znalazły się na tej prestiżowej liście. Ponieważ są rozrzucone po całym regionie, odwiedzenie wszystkich z pewnością zajmie kilka dni.

Opis dni zwiedzania

Kraków, małopolska stolica, której Stare Miasto wraz z Wawelem i Kazimierzem wyróżniono wpisem na pierwszą Listę Światowego Dziedzictwa już w 1978 roku. 


Odwiedzimy kopalnię w Wieliczce wraz z Zamkiem Żupnym (siedzibą Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka). Kopalnia Soli „Wieliczka” to miejsce niezwykłe – ukryte przed światem, pełne tajemnic i legend. Miejsce, w którym dzieje Ziemi nieustannie splatają się z historią człowieka. To także bezcenny zabytek przyrody i techniki, umieszczony w 1978 roku, jako jedno z pierwszych dwunastu miejsc i obiektów na świecie, na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Legenda przypisuje odkrycie soli w Wieliczce Kindze, żonie krakowskiego władcy Bolesława Wstydliwego. Ponoć węgierska księżniczka jeszcze w swoim kraju otrzymała w posagu kopalnię soli, do której – opuszczając ojczyznę – wrzuciła zaręczynowy pierścionek. Gdy przybyła do Polski nakazała sługom wykopanie szybu, a w pierwszej wydobytej bryle soli znaleziono ów pierścień...
W rzeczywistości sól w tych okolicach warzono już 3500-2500 lat p.n.e. Na XIII wiek przypada prężny rozwój tutejszej kopalni. Dość wcześnie okazała się ona nie tylko źródłem dochodów, ale i atrakcją turystyczną – już w średniowieczu pojawili się tu pierwsi zwiedzający. Ich poczet otwiera astronom Mikołaj Kopernik, a na liście późniejszych gości znajdziemy też Fryderyka Chopina czy Johanna Wolfganga von Goethego. Kopalnię tworzy gęsta sieć podziemnych korytarzy i chodników układających się skomplikowany wielopoziomowy labirynt. Niewielką część tego ogromnego podziemnego świata stworzonego przez wieki przez naturę i człowieka można zobaczyć na własne oczy. Główny szlak zwiedzania, Trasę Turystyczną, wytyczono w zabytkowej, najcenniejszej pod względem przyrodniczo-geologicznym i kulturowym części kopalni. To ponad 20 wyjątkowej urody komór i niemal dwa kilometry krętych korytarzy. W usytuowanych na głębokości 64-135 m pod ziemią wyrobiskach podziwiać można m.in. unikatowe solankowe jeziorka, solne rzeźby i dawne urządzenia górnicze oraz wykute w soli kaplice, w tym tę najsłynniejszą – kaplicę św. Kingi. Kaplica św. Kingi to najbardziej rozpoznawalne miejsce na Trasie Turystycznej oraz największa w Europie podziemna świątynia, do dziś pełniąca funkcje sakralne. Wszystkie rzeźby i zdobienia, nawet pieczołowicie wykonana posadzka, zostały wykute w soli przez utalentowanych górników-rzeźbiarzy. Przewodnicy, doskonale znający sekrety kopalni, chętnie uchylą drzwi do podziemnego świata przed wszystkimi poszukującymi wytchnienia i kontaktu z naturą. Zobaczymy tu zamkowe wnętrza pochodzące z XIII wieku oraz liczącą ponad 400 egzemplarzy kolekcję solniczek. Główna siedziba muzeum mieści się w Zamku Żupnym. Od swego powstania z końcem XIII wieku budowla przez blisko 700 lat pełniła funkcję centrum administracyjnego jednego z największych przedsiębiorstw w Europie: żup krakowskich, obejmujących kopalnie w Wieliczce i Bochni, warzelnie oraz całą infrastrukturę związaną z produkcją soli. W zamku mieściły się kuchnia żupna, kaplica, sąd i więzienie, z zamkowej wieży zwoływano górników do pracy, a z tutejszych magazynów wydzielano im narzędzia pracy. Dziś turyści mogą zwiedzać zamkowe wnętrza, a w nich wystawy poświęcone archeologii i historii Wieliczki oraz liczącą ponad 400 egzemplarzy kolekcję solniczek. Zaprasza także XIV-wieczna baszta, należąca za czasów Kazimierza Wielkiego do systemu fortyfikacji miasta. Unikatowa wartość Zamku Żupnego została doceniona wpisem na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2013 roku.


Dziś naszym celem będzie kopalnia w Bochni oraz położona nieopodal Lipnica Murowana, która szczyci się przepięknym drewnianym kościółkiem św. Leonarda. Choć nieco mniejsza i mniej popularna niż jej odpowiedniczka w Wieliczce, bocheńska kopalnia soli oferuje zwiedzającym równie piękne i interesujące atrakcje.Kopalnia Soli Bochnia jest najstarszą kopalnią soli na ziemiach polskich, a zarazem najstarszym w Europie zakładem przemysłowym, działającym nieprzerwanie od połowy XIII wieku.Choć nieco mniejsza i mniej popularna niż jej odpowiedniczka w Wieliczce, bocheńska kopalnia soli oferuje zwiedzającym równie piękne i interesujące atrakcje. Dawne wyrobiska i korytarze, komory solne, wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia i urządzenia górnicze tworzą zadziwiające podziemne miasto. Turyści przemierzają trasę pieszo, zaś jej część mogą pokonać jadąc kolejką, płynąc łodzią lub… sunąc 140 m zjeżdżalnią, która łączy dwa poziomy kopalni.Szczególną atrakcją Kopalni Soli Bochnia jest też ekspozycja multimedialna, dzięki której turyści poznają historię wydobycia soli, trud górniczej pracy, a także historię Polski.W 2013 roku kopalnia została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Choć wygląda dość niepozornie, to jeden z najsławniejszych i najcenniejszych zabytków regionu i perła Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej. Pochodzący prawdopodobnie z końca XV wieku lipnicki kościółek św. Leonarda nie ma nawet wieży, a jego skromna bryła niknie wśród wysokich drzew. To one zresztą uratowały cenny zabytek przed katastrofą – gdy w 1997 roku świątyni zagroziło zmycie przez powódź, mieszkańcy Lipnicy przywiązali ją linami do potężnych pni. Według tradycji kościół stanął na miejscu pogańskiego chramu, z której podobno pochodzi tzw. słup Światowida, wspierający z tyłu główny ołtarz. Niezmieniona od czasów powstania gotycka sylwetka, wystrój malarski wnętrza i cenne wyposażenie sprawiły, że kościół wpisano w 2003 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, należy on także do Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej.


W czwartym dniu wycieczki skierujemy się na zachód od Krakowa – do przypominającego tragiczne lata II wojny światowej niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz do łączącego dziedzictwo kultury i przyrody sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Obóz Auschwitz, największy hitlerowski obóz zagłady, stał się dla świata symbolem terroru, ludobójstwa i Szoah. Dziś na jego terenie działa muzeum, które jest zarazem pomnikiem pamięci. Oświęcim – jeden z najstarszych polskich grodów o ponad 800-letnich dziejach – zapisał się w dziejach świata przede wszystkim za sprawą tragicznego rozdziału historii XX wieku. To tutaj w 1940 roku naziści założyli obóz koncentracyjny Auschwitz I, który wraz z obozem Auschwitz II w Birkenau (Brzezince) stał się największym hitlerowskim obozem zagłady. Do 1945 roku wymordowano tu niemal półtora miliona ludzi, głównie Żydów z całej Europy, ale także wielu Polaków, Cyganów czy Rosjan. Dziś na terenie obozów działa muzeum, które jest zarazem pomnikiem pamięci. W ceglanych blokach, stojących za złowrogą bramą z sentencją Arbeit macht frei, urządzono ekspozycje poświęcone ofiarom różnych narodowości. Obok bloku nr 11 znajduje się ściana śmierci, przy której rozstrzeliwano więźniów. Ku przestrodze pozostawiono także ruiny komór gazowych i krematoriów oraz bocznicę kolejową, która tak wielu ludzi poprowadziła w ostatnią podróż..W 1979 roku tereny byłego obozu Auschwitz-Birkenau umieszczono na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wśród malowniczych zalesionych wzgórz i wzdłuż polnych dróżek stoi ponad 40 kościółków i kapliczek, a nad okolicą dominują zabudowania klasztoru oo. Bernardynów z manierystyczną bazyliką, w której znajduje się słynący łaskami wizerunek Matki Bożej Kalwaryjskiej. Wszystko zaczęło się w 1600 roku od fundacji wojewody krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego, który sfinansował tu budowę stacji drogi krzyżowej i pierwszej kaplicy. Ich położenie wśród wzgórz miało nawiązywać do krajobrazu Jerozolimy. Kolejne wznoszono głównie w I połowie XVII wieku (najmłodsze pochodzą z wieku XIX), zawsze z dbałością o harmonijną kompozycję z otoczeniem. To niezwykłe zespolenie naturalnego uwarunkowania terenu z budowlami sakralnymi stało się podstawą umieszczenia zespołu architektoniczno-parkowego w Kalwarii Zebrzydowskiej na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1999 roku. Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej należy do najważniejszych miejsc kultu pasyjnego i maryjnego w Polsce. Podczas odpustów i świąt kalwaryjskimi dróżkami wędrują procesje, zaś wyjątkowym duchowym przeżyciem jest uczestnictwo w inscenizowanym w Wielkim Tygodniu Misterium Męki Pańskiej.


Odwiedzimy kilka z najciekawszych architektonicznie drewnianych kościołów i cerkwi:

  • w Binarowej (To świątynia czy galeria sztuki? Wzniesiony ok. 1500 roku niewielki drewniany kościół św. Michała Archanioła w Binarowej to miejsce, gdzie można się zapatrzyć w zachwycie: na lśniący złotem ołtarz, gotyckie płaskorzeźby Świętych Dziewic – Barbary, Doroty, Katarzyny i Małgorzaty – i łaskami słynący obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Na sufitach podziwiamy polichromię roślinną z początku XVI wieku, która powstała w czasach budowy świątyni, zaś na ścianach wzrok przyciągają barokowe sceny z Nowego Testamentu i malowane widoki pobliskiego Biecza, zwanego „małym Krakowem”, którego odwiedzenie także gorąco polecamy! Kościół, wpisany w 2003 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, należy do Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej.)
  • w Sękowej (Kościół św. św. Filipa i Jakuba Apostoła w Sękowej przykrywa wysoki kryty gontem dach, który spływa jak namiot lub płaszcz prawie do samej ziemi. Jego drewnianą bryłę, która rozsiadła się wśród drzew i krzewów, chętnie malowali młodopolscy artyści: Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer czy Włodzimierz Tetmajer. Drewniana świątynia z ok. 1520 roku została poważnie uszkodzona podczas I wojny światowej. Prace rekonstrukcyjne trwały aż do końca XX wieku, lecz warto było czekać. Wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2003 roku uzasadniono wyjątkowymi walorami estetycznymi, architektonicznymi i krajobrazowymi kościoła w Sękowej. Bo to naprawdę piękne miejsce! Kościół leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.)
  • cerkwi w Owczarach (Do cerkwi Opieki Bogurodzicy w Owczarach trzeba jechać krętą boczną drogą aż do samego końca długiej beskidzkiej doliny. Ten wysiłek zostanie wspaniale wynagrodzony: świątynia szczyci się sławą jednej z najpiękniejszych zabytkowych cerkwi łemkowskich (starsze od niej są tylko te w Kwiatoniu i Powroźniku, także wpisane w 2013 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO). Do nawy – najstarszej części budowli – wiedzie portal intrygująco wycięty nad głowami wchodzących w tzw. ośli grzbiet, na którym wyryto datę powstania świątyni: AD 1653. Jej pozostałe części przebudowano w XVIII wieku, jednak charakterystyczny dla łemkowskiego stylu podział bryły na prezbiterium, nawę i babiniec ukryty pod wieżą jest wciąż dobrze widoczny. Cennym skarbem świątyni, użytkowanej dziś wspólnie przez parafie rzymsko- i greckokatolicką, jest jej kompletne wyposażenie. Spójrzmy więc na XVIII-wieczny ikonostas, który mieni się na niebiesko, czerwono i złoto, na dekorujące go ażurowe kolumny i kunsztownie rzeźbioną winorośl, na ikony, z których spoglądają na nas malowani święci. Cerkiew leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.),
  • Kwiatoniu (Od tego widoku trudno oderwać wzrok: drewniane cebulaste banie cerkwi św. Paraskewy w Kwiatoniu rysujące się na tle wzniesień Beskidu Niskiego. Świątynia z II połowy XVII wieku (dziś użytkowana jako kościół rzymskokatolicki) należy do najstarszych, najlepiej zachowanych i najpiękniejszych cerkwi łemkowskich w Polsce. Jej podział na trzy funkcjonalne części oddaje bryła budowli: od niziutkiego prezbiterium, przez nieco wyższą nawę, po górującą wieżę, pod którą ulokowany jest przedsionek, zwany także babińcem. W Kwiatoniu można czasem usłyszeć, że drewno na budowę cerkwi pozyskano z jodeł, które rosły w głębokiej dolinie, musiały więc rosnąć smukłe i wysokie, by sięgnąć światła słonecznego – i to one właśnie podyktowały wymiary strzelistej wieży. Wewnątrz oczaruje nas polichromia z początku XIX wieku oraz starszy o sto lat kompletny (!) ikonostas, oddzielający gromadzącą wiernych nawę i prezbiterium, które w obrządku wschodnim uważane jest za przedsionek raju. Cerkiew została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2013 roku, leży także na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.),
  • Powroźniku (W zakrystii (dawnym prezbiterium) tej świątyni zachowała się polichromia figuralna z 1607 roku, dzwon na wieży wykonano w roku 1615, a tylko odrobinę młodsze (z lat 20. XVII wieku) są ikony przedstawiające Sąd Ostateczny, Ukrzyżowanie i Świętego Jakuba Brata Pańskiego. Nic dziwnego – wzniesiona około 1600 roku cerkiew greckokatolicka św. Jakuba w Powroźniku jest najstarszą zachowaną budowlą tego typu w polskich Karpatach. O wpisie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2013 roku zadecydowała także jej niezwykła uroda: kryte gontami ściany, namiotowe dachy, harmonijna trójdzielna bryła i wznosząca się śmiało ku niebu prostopadłościenna wieża. Cerkiew, co jest typowe dla najstarszych świątyń łemkowskich, posiada okna jedynie od strony południowej, zapewniając zgromadzonym ochronę przed podmuchami zimnego północnego wiatru, a także – zgodnie z ludowymi wierzeniami – przed nadchodzącymi zawsze z północy siłami zła. Świątynia odbyła w swej historii także krótką wędrówkę: na początku XIX wieku ze względu na zagrożenie powodziowe przesunięto ją o ok. 150 m na nieco wyżej położony teren. Cerkiew leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.)
  • w Brunarach Wyżnych (Drewniane baniaste kopuły oraz wyraźny podział na prezbiterium, nawę i pokaźną wieżę, pod którą kryje się przeznaczony dla kobiet babiniec (tak, tak, aż do XVIII wieku w cerkwiach kobiety obowiązywał zakaz wstępu do nawy, gdzie odprawiano nabożeństwo) – te charakterystyczne dla łemkowskich świątyń cechy sprawiły, że cerkiew św. Michała Archanioła wyróżniono w 2013 roku wpisem na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Gdy wzniesiono ją z końcem XVIII wieku w miejscu wcześniejszych świątyń, stała przy uczęszczanym szlaku wiodącym na Węgry. Dziś główne drogi omijają tę okolicę, warto jednak wybrać się do Brunar Wyżnych, by odwiedzić świątynię (użytkowaną obecnie jako rzymskokatolicki kościół parafialny) stojącą na niewielkim pagórku w dolinie rzeki Białej. Wewnątrz można podziwiać dawne skarby: fragmenty oryginalnej polichromii, barokowy ikonostas, malowaną ambonę z XVIII wieku czy rokokową ławę z malowaną dekoracją.Cerkiew leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.). 

Ostatni dzień wędrówki po skarbach Małopolski poprowadzi nas na Podhale – do drewnianego kościoła w Dębnie.  Unikatowa polichromia z przełomu XV i XVI wieku pokrywa wszystkie stropy i ściany drewnianego kościółka w Dębnie. Według legendy świątynię wznieśli zbójcy, którym w tym miejscu ukazał się św. Michał Archanioł. Kim naprawdę byli jej budowniczy? Nie wiemy, choć nadal trwamy w zachwycie nad ich talentem – budowlę z jodłowego i modrzewiowego drewna postawiono bez użycia gwoździ. W 2003 roku ze względu na jego piękno i cenne wyposażenie kościół św. Michała Archanioła wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kościół leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.












O Poland Trip
Jesteśmy organizatorami wyjazdów turystycznych do Krakowa dla podróżników z całego świata
Aleja Krakowska 165, 05-552 Łazy, Polska
Szybkie linki
Co zwiedzić
Kontakt
Polityka prywatności
Zarezerwuj przed telefon
+48 530 005 503
E-mail
office@polandtrip.net
Copyright ©2024 PolandTrip. All Rights Reserved
menuchevron-down